tarnowskie MPK
Re: tarnowskie MPK
Zielony to za opóźnienie, czerwony to za szybko. Jest informacja dodatkowo w rozkładach, że rozkład jazdy autobusów może różnić się 3+ i 1 minute -. Czyli może mieć opóźnienie 3 minutowe i 1 minute za prędko przyjechać. Czy autobusy jadą zgodnie z rozkładem? Różnie to bywa. W ferie dla przykładu 5 i 6 funkcjonowały bez większych opóźnień, które w normalnym okresie wynoszą od 4 do 10 minut na większości kursów. Ciężko przewidzieć układ świateł i liczbę osób wsiadających, stąd wynika różnica. Zdarza się też, że niektórzy kierowcy jadą dosyć wolno, zatrzymują się na każdym przystanku ( mimo, że nie ma pasażerów, jednak jest na nich taki obowiązek pracowniczy).
Re: tarnowskie MPK
A propo zatrzymywania się na każdym przystanku. Był chyba swego czasu projekt ustanowienie wszystkich przystanków na żądanie. teraz gdy pojazd pokazuje swoją pozycję byłoby to dobre rozwiązanie
"Nie wystarczy mówić do rzeczy, trzeba mówić do ludzi"
Re: tarnowskie MPK
Głupszego rozwiązania niż to które przytoczyłeś to chyba już w tej kwestii nie da się zastosować, no może oprócz autobusów konnych....mirak pisze:Był chyba swego czasu projekt ustanowienie wszystkich przystanków na żądanie. teraz gdy pojazd pokazuje swoją pozycję byłoby to dobre rozwiązanie
Po pierwsze, rozkład jazdy przy takim pomyśle "rozpadł" by się jak domek z kart.
Po drugie, pozycja autobusu ma zastosowanie głównie u młodzieży korzystającej ze smartfonu. Nie wymagaj od wszystkich stania na przystanku i patrzenia w komórkę, bo Ty tak lubisz.
Re: tarnowskie MPK
Ciekawe jak w takim razie funkcjonuje komunikacja w takim np. Paryżu, skoro tam jak nikt nie naciska guzika w środku ani nie stoi i macha na przystanku, to autobus jedzie dalej
Re: tarnowskie MPK
Dlaczego użyłeś przykładu Paryża? Czemu nie porównujesz Tarnowa do jakiegoś innego, jeszcze bardziej podobnego miasta jak na przykład Pekin???Goscinny pisze:Ciekawe jak w takim razie funkcjonuje komunikacja w takim np. Paryżu, skoro tam jak nikt nie naciska guzika w środku ani nie stoi i macha na przystanku, to autobus jedzie dalej
Czy nie widzisz różnicy w natężeniu ruchu w Tarnowie i Paryżu i stosowanych tam rozwiązań???
Re: tarnowskie MPK
Nie widzę, jeśli ktoś pisze, że przystanki na żądanie są głupim rozwiązaniem, bo nie są. Tam jakoś autobusy pomimo takiego rozwiązania potrafią jechać zgodnie z rozkładem - pomimo ruchu nieporównywalnie większego niż u nas.
Może tam po prostu ktoś panuje nad organizacją ruchu, a nie zajmuje tylko stanowiska w instytucji.
Może tam po prostu ktoś panuje nad organizacją ruchu, a nie zajmuje tylko stanowiska w instytucji.
Re: tarnowskie MPK
Owszem, ktoś panuje nad komunikacją publiczną, to raz.
Dwa, w ogromnym mieście (przytoczyłeś Paryż), autobus nie ma problemu ze stawaniem na żądanie bo w centrum miasta (czyli mniej więcej wielkość Krakowa) zatrzymuje się praktycznie i tak na każdym przystanku.
Trzy; ulice mają dwa i więcej pasów ruchu - autobus może bez jego tamowania jechać dany odcinek z prędkością 25 km/h kompensując np. 3 opuszczone przystanki. Już widzę "sapanie" tarnowskich kierowców jadących za takim autobusem
Cztery; masowa komunikacja odbywa się metrem i koleją a autobusy pełnią tylko rolę dojazdową w daną okolicę od stacji metra czy kolei.
Pięć; w ogromnym mieście korki są stałe i wynikają z pory dnia, miesiąca czy roku. Bardzo łatwo je przewidzieć. W Tarnowie korek na pół miasta i pół dnia się zrobi jak np. dojdzie do stłuczki na rondzie Lwowska-Starodąbrowska.
Jak już chcesz udawać polskiego eksperta od spraw wszelakich to zadaj sobie trudu i znajdź miasta podobne wielkością do Tarnowa, przeanalizuj ich komunikację miejską, a następnie zarzuć nas tutaj doskonałymi pomysłami, które będą miały chociaż cień szans na sprawdzenie się.
Dwa, w ogromnym mieście (przytoczyłeś Paryż), autobus nie ma problemu ze stawaniem na żądanie bo w centrum miasta (czyli mniej więcej wielkość Krakowa) zatrzymuje się praktycznie i tak na każdym przystanku.
Trzy; ulice mają dwa i więcej pasów ruchu - autobus może bez jego tamowania jechać dany odcinek z prędkością 25 km/h kompensując np. 3 opuszczone przystanki. Już widzę "sapanie" tarnowskich kierowców jadących za takim autobusem
Cztery; masowa komunikacja odbywa się metrem i koleją a autobusy pełnią tylko rolę dojazdową w daną okolicę od stacji metra czy kolei.
Pięć; w ogromnym mieście korki są stałe i wynikają z pory dnia, miesiąca czy roku. Bardzo łatwo je przewidzieć. W Tarnowie korek na pół miasta i pół dnia się zrobi jak np. dojdzie do stłuczki na rondzie Lwowska-Starodąbrowska.
Jak już chcesz udawać polskiego eksperta od spraw wszelakich to zadaj sobie trudu i znajdź miasta podobne wielkością do Tarnowa, przeanalizuj ich komunikację miejską, a następnie zarzuć nas tutaj doskonałymi pomysłami, które będą miały chociaż cień szans na sprawdzenie się.
Re: tarnowskie MPK
Ale to wy uważacie, że się znacie najlepiej i krytykujecie inne zdanie niż wasze, więc nie zamierzam na wasze widzi mi się robić jakiegoś rozpoznania.
ps: jak rozumiem jeździłeś sporo komunikacją miejską w Paryżu, skoro wiesz tyle o ulicach, o tym, którędy jadą autobusy itd.
ps: jak rozumiem jeździłeś sporo komunikacją miejską w Paryżu, skoro wiesz tyle o ulicach, o tym, którędy jadą autobusy itd.
Re: tarnowskie MPK
Nie, po Paryżu nie jeździłem. Ale za to sporo jeżdżę komunikacją miejską w Wiedniu, więc zakładam że Paryż ma podobne rozwiązania....
Re: tarnowskie MPK
Ma inne rozwiązania - choćby przez to, że ma o wiele bardziej rozbudowane metro, mniej tramwajów niż Wiedeń, inny układ miasta. W Paryżu jest w zasadzie płasko, a Wiedeń to jednak sporo górek w granicach miasta.
Po Wiedniu też jeździłem komunikacją miejską - nota bene, lepiej mi się nią jechało niż paryską.
Po Wiedniu też jeździłem komunikacją miejską - nota bene, lepiej mi się nią jechało niż paryską.
Re: tarnowskie MPK
W Londynie jest tak samo, nie naciśniesz przycisku autobus się nie zatrzyma, wyjątkiem jest ścisłe centrum gdy na przystanku jest bardzo dużo osób i tu nie mowa o 5-10 osobach tylko o liczbie ponad 10 osób.Goscinny pisze:Ciekawe jak w takim razie funkcjonuje komunikacja w takim np. Paryżu, skoro tam jak nikt nie naciska guzika w środku ani nie stoi i macha na przystanku, to autobus jedzie dalej
Jak chcesz wsiąść na przystanku trzeba zasygnalizować machaniem lub jak to popularne "łapaniem stopa".
Co lepsze małe autobusy "dzielnicowe" nie mają nawet przystanków! Zatrzymują się w "umownych miejscach przy skrzyżowaniu. Informacje gdzie znajdują się tylko na stronie komunikacji.
Nie ma co porównywać Londynu, Paryża czy innych dużych miast z Tarnowem, gdzie nie ma tam nawet rozkładu godzinowego autobusów jako takiego.
Pisze tylko że w godzinach 8:00-12:00 jeździ co 8 minut, w godz. 12:00-16:00 co 12 minut itd.
Re: tarnowskie MPK
To źle zakładasz. Wiedeń ma wzorcową komunikację, która powina być wzorem dla miast takich jak Kraków, Warszawa itp. Komunikacja w Paryżu działa słabiej od wiedeńskiej przynajmniej według mojego odczucia.irekjj pisze:Ale za to sporo jeżdżę komunikacją miejską w Wiedniu, więc zakładam że Paryż ma podobne rozwiązania....
Re: tarnowskie MPK
Paryż jest mniejszy powierzchniowo od takiego Rzeszowa. To o czymś świadczy. Może ludności jest więcej ale ile tam może być lini komunikacyjnych, gdy mamy jeszcze metro. Pod Krakowem przydałoby się coś na wzór SKM na pomorzu, rozwiązałoby to sytuację korkową na pewno. A w Tarnowie? przede wszystkim bilety muszą być na tym samym poziomie. Gmina Tarnów zamierza np. przejść na komunikację prywatną. Mówią, że ileś tam zł na wozo km to za dużo. Jednak nie uwzględniają, że to miejska spółka, a co za tym idzie miasto dokłada się do jej funkcjonowania, np. kupując autobusy. Już widzę mieszkańców Tarnowca,którzy jeźdzą busem w dodatku albo przeładowanym, albo starym gruchotem. I dodatkowo Mpk to jednak większa pewność punktualności. Zobaczcie rozkład podmiejskich Busów np. do KDA. Nigdy się one nie zgadzają z rozkładem, jeźdzą jak chcą. A tak to można sprawdzić gdzie jest autobus online.hurricane pisze:To źle zakładasz. Wiedeń ma wzorcową komunikację, która powina być wzorem dla miast takich jak Kraków, Warszawa itp. Komunikacja w Paryżu działa słabiej od wiedeńskiej przynajmniej według mojego odczucia.irekjj pisze:Ale za to sporo jeżdżę komunikacją miejską w Wiedniu, więc zakładam że Paryż ma podobne rozwiązania....
Re: tarnowskie MPK
Jeśli chcesz się wydostać z wioski prywatnym przewoźnikiem, to musisz wsiąść na początkowym przystanku, bo w godzinach szczytu nie ma szans żeby Cię zabrał z innego przystanku. Raz próbowałem się wydostać z Ostrowa i, w sumie nie wiem czy się nie zatrzymał, bo był przepełniony, czy miałem mu machać, że chcę z nim jechać. W sumie nawet nie wiem czy to był akuratnie ten przewoźnik, nie mówiąc o punktualności. Niestety, drugi raz nie spróbuję i muszę jeździć autem.
Re: tarnowskie MPK
To jest zbyt daleko idący wniosek. W tym samym wywiadzie, wójt Kozioł mówił, że nie w tym kierunku powinno to iść, bo komunikacja miejska to miara rozwoju. Tu by może chodziło o zapisy umowy z miastem. W sumie to się nie dziwię wójtowi Koziołowi, bo z tego co wiem zapisy tej umowy są dla gminy niekorzystne. A tak na poważnie przejście na prywatną lub własną komunikację to nie musi być busiarska wolna amerykanka. Można zrobić przetarg na obsługę konkretnych linii z konkretnym rozkładem i konkretnym taborem. Raczej na pewno wyjdzie taniej niż wzkm liczony przez MPK, ale pytanie czy o to chodzi i czy tego chcą mieszkańcy? Raczej nie.green123 pisze:Gmina Tarnów zamierza np. przejść na komunikację prywatną. Mówią, że ileś tam zł na wozo km to za dużo.
Nie za sam wzkm, ale dopłaty do wzkm, sposób obliczania wysokości tej dopłaty jest zapisany w umowie miasto - gmina i podejrzewam, że tu jest oś sporu.green123 pisze: Mówią, że ileś tam zł na wozo km to za dużo.
Jeśli dobrze policzyłem to Gminę obsługuje w dzień roboczy 16-17 autobusów 12- i 10-metrowych - jeśli nagle wycofaliby się to miasto zostaje z wypaśnymi autobusami w zajezdni, które sobie będą rdzewieć. Nie mówiąc już o utracie przychodów i konieczności zwolnienia ok. 30-35 kierowców... Więc to jest raczej problem do negocjacji, bo dla obu stron jest to rozwiązanie złe.