Miasto przyjazne rowerzystom
No to są takie małe namiastki, ale masz racje. Bardziej jednak w większości przydałby się taki znak:
http://wrower.pl/prawo/znak-c-16-t-22-c ... ,3186.html
http://wrower.pl/prawo/znak-c-16-t-22-c ... ,3186.html
Leon, jak dla mnie interpretacja takiego zsstawu znaków jest dwuznaczna i co najmmiej wątpliwa...
Znak oznacza, źe jest to droga TYLKO dla pieszych, a tabliczka pod nim wskazuje, źe droga tylko dla pieszych nie dotyczy rowerów jednośladowych. I gdzie tu logika? Czyli jest to znak nakazu ruchu pieszego po tej drodze, który nie dotyczy rowerów jednośladowych? A od kiedy znak taki w jakikolwiek sposób dotyczy ruchu rowerowego, źe aź naleźy go lączyć z tabliczką?
Znak oznacza, źe jest to droga TYLKO dla pieszych, a tabliczka pod nim wskazuje, źe droga tylko dla pieszych nie dotyczy rowerów jednośladowych. I gdzie tu logika? Czyli jest to znak nakazu ruchu pieszego po tej drodze, który nie dotyczy rowerów jednośladowych? A od kiedy znak taki w jakikolwiek sposób dotyczy ruchu rowerowego, źe aź naleźy go lączyć z tabliczką?
Ojojoj. Sprawa jest prosta. Znak oznacza drogę dla pieszych, ale mogą też z niej korzystać rowerzyści, jednak pierwszeństwo maja piesi i należy im ustępować miejsca.
Przykład: Chodnik w Ostrowie(od wałów przez most na Dunajcu). Jest tam chodnik ( bo i wąsko i tak pokazują znaki). Jednak umieszczając pod znakiem drogi dla pieszych tabliczkę "nie dotyczy rowerów" powoduje to to, że jak jedzie jakaś osoba która nie czuje się pewnie na jezdni, ktoś z dzieckiem, starsi to jadą właśnie chodnikiem. A jak jedzie ktoś kto czuje się pewnie, ktoś na szosówce, jakaś grupka która jedzie szybko z prędkością np. 25-30 a szosowcy to i nawet szybciej, to wtedy mogą jechać właśnie jezdnią.
Bardzo dużo takich znaków jest w Krakowie i dobrze to funkcjonuje.
Przykład: Chodnik w Ostrowie(od wałów przez most na Dunajcu). Jest tam chodnik ( bo i wąsko i tak pokazują znaki). Jednak umieszczając pod znakiem drogi dla pieszych tabliczkę "nie dotyczy rowerów" powoduje to to, że jak jedzie jakaś osoba która nie czuje się pewnie na jezdni, ktoś z dzieckiem, starsi to jadą właśnie chodnikiem. A jak jedzie ktoś kto czuje się pewnie, ktoś na szosówce, jakaś grupka która jedzie szybko z prędkością np. 25-30 a szosowcy to i nawet szybciej, to wtedy mogą jechać właśnie jezdnią.
Bardzo dużo takich znaków jest w Krakowie i dobrze to funkcjonuje.
Idea jest dobra, tylko faktycznie funkcjonowanie w takiej formie jest bez sensu. Jednak przy dzisiejszej ilości znaków, tak jest chyba najbardziej czytelne. Generalnie tak powinno być. Kto chce na "ścieżkę", to jedzie po chodnikach, a kto nie, to ulica. Jazda po tych "ścieżkach" rowerami szosowymi to udręka, a i sprzęt można zniszczyć.
Szmaciak chce władzy nie dla śmichu, lecz dla bogactwa, dla przepychu, chce mieć tytuły, forsę, włości i w nosie przyszłość ma ludzkościĄ - Tow Szmaciak.
W poniedziałek, czyli już po wyborach, powstał w Tarnowie taki pas rowerowy o jakim mówicie, i to w ciągu kilkudziesięciu minut Na Kwiatkowskiego od mostu na Białej w kierunku Mościc maźnięto przez sam środek chodnika (po stronie południowej) białą linię oddzielającą część pieszą chodnika od części rowerowej. Rowerzystom tradycyjnie przypadł współudział swojej części chodnika ze słupami oświetlenia drogowego (tam gdzie nie stoją one na trawniku).
Jeżdżę tym odcinkiem bardzo często. Na pewno w taki dzień jak dziś NIE od strony jezdni. Na razie TIRy nie jeżdżą przez Mościce, ale jak otworzą wiadukt i powrócą, to przy deszczowej pogodzie jest średnią przyjemnością "dostać" szpryce od TIRa. Poza tym już są koleiny i fontanny lecą co chwilę. Więc obowiązkowo jazda jak najdalej od krawężnika. Jest też zależność kierunku wiatru. Wieje z N- jadę od strony Azotów. Wieje z S- jadę po stronie działek. Czyli kompletnie inaczej jak oznaczenie. Niestety, taki mamy real
No a na deser. Jak maja zachować się oczekujący na tym przystanku ?
No a na deser. Jak maja zachować się oczekujący na tym przystanku ?
Jak można robić takie buble? No wytłumaczcie mi, jak? Normalnie mnie krew zalewa! Dochodzę do wniosku, że na to nie było żadnego projektu, tylko zostało to wymalowane na zasadzie hop siup. Dramar. Linia pomalowana na piktogramie, część rowerowa prosto w przystanek, słupy na części rowerowej... A co do powyższego zdjęcia, to może poczekają jak (i tak już szybko starty jak na swój wiek) piktogram zatrze się do końca i pomalują go z drugiej strony. Jedyne sensowne rozwiązanie jak dla mnie ...
W sumi idea takich wydzieleń jest bardzo dobra, tylko że wykonanie nie za zbytnie... No ale poczekajmy co z tego będize
W sumi idea takich wydzieleń jest bardzo dobra, tylko że wykonanie nie za zbytnie... No ale poczekajmy co z tego będize
-
- Metoikos
- Posty: 3
- Rejestracja: 22-10-2014, 11:40
- Lokalizacja: Tarnów
Działania odbywają się bardzo chaotycznie. Raz tu a potem gdzieś indziej. Żadnej logiki. Tym co malują to wcale się nie dziwię. Mają pomalować to co u nich zamawiają. Np. mają pomalować przejście i przejazd rowerowy. Szerokość takiego zestawu to 6,5 m. Jeśli jednak ciąg pieszo-rowerowy jest węższy od tego wymiaru to umieszczają go symetrycznie i w zasadzie są czyści.
Na remont od ul. Witosa do Słonecznej zaplanowane było 300 tyś. zł. Czyli wychodzi po
2,67 zł na mieszkańca ( ilość mieszkańców 03. 2014- 112 tyś).
I jeszcze dodatek
http://www.timeto.pl/telewizja/video/ob ... magistratu
Na remont od ul. Witosa do Słonecznej zaplanowane było 300 tyś. zł. Czyli wychodzi po
2,67 zł na mieszkańca ( ilość mieszkańców 03. 2014- 112 tyś).
I jeszcze dodatek
http://www.timeto.pl/telewizja/video/ob ... magistratu