Ty: Jezeli tak bardzo masz gdzieś to miasto i nie obchodzi cię już jego los to powiedz mi po co wchodzisz na to forum? Po co piszesz tu i zabierasz głos? Ja ci odpowiem po co. Bo tak naprawdę to ci szkoda że musiałeś stąd wyjechać. Wylewasz tu swoje frustracje i niezadowolenia
On: Miałem to samo napisać wejss. Dzięki że mnie wyręczyłeś
Ty: Miałem już się nie odzywać ale wtrącę jeszcze pare groszy. Nie możesz porównywać miasta 100 tysięcznego z 800-tysięcznym. Logiczne jest, że w dużym mieście można więcej, życie wygląda inaczej, ma się wieksze możliwości. Przeprowadź się do Koszalina, Słupska, Kalisza albo Włocławka i potem zdaj nam relację jak to jest tam wspaniale. Ciekawe czy wtedy też ten podły Tarnówek nadal będzie taki podły.
masz mnie do tego jeszcze za durnia?
Roleski - 200 osób straci pracę.
-
farciarzgilmore
- Archont
- Posty: 784
- Rejestracja: 17-12-2009, 12:41
- Lokalizacja: Polska
Ja go nie skrzywdziłem tylko mu bardzo źle życzyłem. Widocznie do tych miast też ma jakiś awers. Za rok napisze że w Krakowie jest złe powietrze i tak śmierdzi że nie da się żyć.farciarzgilmore pisze:Dominik ja tam nie widze żeby wejss Ci gdzieś źle życzył. W tym drugim zdaniu zaproponował tylko przeprowadzkę. Teraz już jestem pewny, ktoś Cię bardzo skrzywdził.
wejss pisze:Przeprowadź się do Koszalina, Słupska, Kalisza albo Włocławka i potem zdaj nam relację jak to jest tam wspaniale. Ciekawe czy wtedy też ten podły Tarnówek nadal będzie taki podły.
A to prawda, Tarnów nie odbiega na tą chwilę od większości średnich i małych miast. A taki Nowy Sącz bije na głowę. Są jednak średnie miasta, które prosperują znacznie lepiej niż Tarnów. Ot chociażby Bielsko-Biała, Olsztyn czy też Niepołomice. I to do nich powinniśmy równać. Jasne, że każde miasto ma nieco inne warunki rozwoju, ale dobra władza potrafi wykorzystać plusy i zniwelować minusy. Tego u nas brakuje.
Niestety obiektywnie patrząc na to co się w mieście dzieje nie ma pomysłu jak wskoczyć na ten poziom "wyższy średni" a wydarzenia z ostatnich kilkunastu miesięcy budzą uzasadniony niepokój że idziemy raczej w kierunku Radomia, Grudziąca czy Przemyśla. A był okres w którym Tarnów nadrabiał całkiem nieźle te zaległości. Jeszcze w okolicach roku 2002 mieliśmy większe bezrobocie i mniejsze zarobki niż taki Nowy Sącz. A potem ich zostawiliśmy w tyle. Niestety jakieś dwa lub trzy lata temu zatrzymaliśmy się w miejscu. A niedługo zaczniemy lecieć w dół.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe" S. LEM
Chyba jednak nie jest aż tak źle.
http://www.stat.gov.pl/cps/rde/xbcr/kra ... Tarnow.pdf
Wykres na str. 46 pokazuje, że zarobki cały czas rosną. I to szybciej niż w Krakowie, nie mówiąc już o nowym Sączu.
http://www.stat.gov.pl/cps/rde/xbcr/kra ... Tarnow.pdf
Wykres na str. 46 pokazuje, że zarobki cały czas rosną. I to szybciej niż w Krakowie, nie mówiąc już o nowym Sączu.
Józiu pisze:Chyba jednak nie jest aż tak źle.
http://www.stat.gov.pl/cps/rde/xbcr/kra ... Tarnow.pdf
Wykres na str. 46 pokazuje, że zarobki cały czas rosną. I to szybciej niż w Krakowie, nie mówiąc już o nowym Sączu.
Tak, ja bazowałem na banku danych regionalnych i faktycznie zarobki rosną szybciej niż w Krakowie i Nowym Sączu.
Jest jednak sporo "ale"
1) Ten wzrost ostatnio dość mocno wyhamował. Oczywiście da się to zaobserwować w skali całego kraju ale w latach 2002-2009 mieliśmy trzeci najwyższy wzrost zarobków w kraju. Teraz wydaje się, (patrząc na cyferki tak na oko, musiałbym to dokładnie przeliczyć), że dość mocno spadliśmy.
2)Tarnów ma wciąż bardzo duży stosunek ilości osób pracujących w sektorze publicznym w stosunku do osób pracujących w sektorze prywatnym, znacznie większy niż inne miasta. W sektorze prywatnym pracuje zaledwie 54% osób podczas gdy w Krakowie 66%. Średnia dla kraju oscyluje w okolicach 65%. W Tarnowie nieco ponad połowa pracowników zajmuje się wytwarzaniem dóbr i usług. I oni muszą utrzymać 46% pracowników sektora publicznego. Gdyby takie proporcje były w skali kraju już dawno Polska by zbankrutowała. !
3)W 2012 r. w Tarnowie w sektorze publicznym przeciętne miesięczne wynagrodzenie wynosiło 3917 zł (w woj. małopolskim 3930 zł) i było wyższe od przeciętnego wynagrodzenia ogółem o 17%.
Średnia płaca w sektorze prywatnym wynosiła 2697 zł ,(w woj. małopolskim 3215 zł) i stanowiła niecałe 81% średniego wynagrodzenia ogółem.
Przeciętny Tarnowianin bez znajomości skazany jest na sektor prywatny - a tutaj celuje w pułap 2697 złotych - co da tak na oko medianę w wysokości 2200 złotych a dominantę na poziomie 1800 złotych brutto (zakładając, że rozkład zarobków w Tarnowie jest podobny jak w całym kraju)
Uwaga to bardzo ważne:
4)W analizowanym roku w jednostkach sektora prywatnego w Tarnowie pracowało ponad 54% osób, w 2011 r. udział ten wynosił 55%
To bardzo ważne i ogromnie niepokojące ! Po raz pierwszy od wielu lat zanotowaliśmy spadek odsetka osób pracujących w sektorze prywatnym!! Do tej pory odsetek ten powoli ale regularnie wzrastał. Coś takiego to nic innego jak bardzo mocno świecące światło ostrzegawcze. Zaczyna być na prawdę źle na rynku pracy!
Do tego doliczmy wzrost bezrobocia.
Co to oznacza? Ano są dwie możliwe sytuacje:
1) Bezrobocie dotknęło w większej mierze sektor prywatny niż publiczny.
2) Zła sytuacja na rynku pracy skłoniła część pracowników do przejścia z sektora prywatnego do publicznego.(ten kto miał taką możliwość uciekał do państwówki)
Niezależnie od tego z czym mamy do czynienia zwiększył się stosunek osób pracujących w sektorze publicznym w stosunku do osób pracujących w sektorze prywatnym. W publicznym pensje są po pierwsze znacznie wyższe a po drugie bardzo często sztywnie uregulowane.
Stąd mamy właśnie wzrost średnich zarobków w 2012 roku. Do czasu jak wzrastały średnie zarobki i rósł odsetek osób pracujących w sektorze prywatnym można było się cieszyć ze wzrostu średniej płacy bo ten wzrost faktycznie był wzrostem realnym wynikającym ze wzrostu lokalnej gospodarki. W przypadku takim jaki mamy teraz gdzie maleje liczba osób w sektorze prywatnym a pensje i tak rosną widać wyraźnie, że lokalna gospodarka się kurczy. Z punktu widzenia miasta oznacza to malejące wpływy i rosnące wydatki. Z punktu widzenia obywatela oznacza to ogromne problemy z pracą. Miejmy nadzieję, że to chwilowa tendencja wynikająca z zadyszki gospodarki a nie trwały trend.
Ucieszyłem się z jednego wskaźnika:
"Rozpiętość odchylenia przeciętnego wynagrodzenia w stosunku do średniej płacy w Tarnowie w 2012 r. wynosiła ponad 86 p. proc. i w porównaniu do poprzedniego roku zmniejszyła się oponad 6p. proc. "
Po pierwsze wielki plus, że odchylenie podano. Średnia bez podanej wartości odchylenia jest praktycznie bezwartościowa.
Na pierwszy rzut oka można by interpretować to w ten sposób, że spadające odchylenie oznacza, że wzrost pensji nie dotyczy wyłącznie najlepiej zarabiających "prezesów" ale coś tam trafia również do przeciętnego pracownika.
Niestety - tak najprawdopodobniej nie jest. Spadek odchylenia wynika moim zdaniem właśnie ze zwiększenia się procentowej ilości pracowników sektora publicznego. Tam zróżnicowanie zarobków jest jednak mniejsze niż w sektorze prywatnym.
Podsumowując. Statystyka wbrew obiegowej opinii nie kłamie. Jest bardzo dobrym narzędziem badania rzeczywistości. Znacznie lepszym niż ocena na oko w stylu "jest źle bo mojego szwagra zwolnili z roboty", albo "statystyki to bzdury bo ja podwyżki nie dostałem". Gdy widzę baranów głoszących, że "gdy ktoś jest na spacerze z psem to statystycznie rzecz biorąc ma trzy nogi" to mnie skręca. Od razu widać, że ten ktoś nie ma pojęcia o statystyce.
Niemniej jednak statystykę trzeba po pierwsze rozumieć a po drugie potrafić ją czytać. A dane statystyczne które podałeś wyraźnie wskazują, że zaczyna dziać się źle. (zwłaszcza punkt 4 na to wskazuje)
Trzeba poczekać na dane z 2013 roku ale obawiam się, że na nich ten niepokojący trend będzie jeszcze wyraźniejszy
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe" S. LEM
to jakaś patologia... ma ktoś dane ilu jest w Tarnowie urzędników na państwowym garnuszku (czyli utrzymywanym przez nas) ??Sektor publiczny to nie tylko urzędnicy, ale też lekarze, nauczyciele, policjanci, strażacy, pielęgniarki, pracownicy spółek skarbu państwa (chyba) . Ale faktycznie te 46% dla Tarnowa bardzo źle wygląda. A jeszcze gorzej wygląda to, że ta proporcja się zwiększyła. (za to mamy wyjaśnienie wzrostu średniej płacy w 2012 
)
I tutaj pytanie do bardziej oblatanych w prawie. Czy pracownicy Azotów zaliczają się do sektora prywatnego czy publicznego. Z jednej strony jest to (chyba) spółka akcyjna z drugiej strony udziały w niej ma skarb państwa. Mi się wydaje, że nie są sektorem publicznym ale jeżeli byliby oni do niego zaliczani to te statystyki wyglądałyby odrobinę mniej zatrważająco. Jednak przecież prywatyzację przeprowadzono - zatem to raczej, przynajmniej oficjalnie, sektor prywatny jest.
)I tutaj pytanie do bardziej oblatanych w prawie. Czy pracownicy Azotów zaliczają się do sektora prywatnego czy publicznego. Z jednej strony jest to (chyba) spółka akcyjna z drugiej strony udziały w niej ma skarb państwa. Mi się wydaje, że nie są sektorem publicznym ale jeżeli byliby oni do niego zaliczani to te statystyki wyglądałyby odrobinę mniej zatrważająco. Jednak przecież prywatyzację przeprowadzono - zatem to raczej, przynajmniej oficjalnie, sektor prywatny jest.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe" S. LEM
Szczególnie, że prezydent Nowego Sącza nomen omen Ryszard Nowak (PiS) jest oskarżany przez radnych PO i SP o narażenie miasta na koszty ok 4 mln zł w związku z przebudową dróg przed Galerią Trzy Korony. linkKulfon pisze:Właśnie wczoraj na TVP Kraków było o Nowym Sączu gdzie rządzi Prezydent który ''nie znalazł czasu na spotkanie z Prezydentem RP Komorowskim'' - ogólnie Sącz stacza się szybciej niż my wynikało z tej rozmowy wszystko im odbierają problemy z Sanepidem,Pogotowiem -dyspozytornia wysokie bezrobocie itp.itd
Nie wiem co Roleski tam widzi i na jakiej podstawie wystawił taką diagnozę.
Wbrew oficjalnym zapowiedziom władz Nowego Sącza budowa ronda przed Galerią Trzy Korony i remont okalających ją ulic były prowadzone za pieniądze sądeckich podatników, a nie prywatnego inwestora galerii.
(...)
Tymczasem w innych małopolskich miastach samorządy potrafią więcej uzyskać od inwestora. Monika Chylaszek, rzeczniczka prezydenta Krakowa, powiedziała nam, że przy budowie Galerii Bronowice (planowane otwarcie jeszcze w tym roku) inwestor sfinansował estakadę. Dorota Kunc-Pławecka, rzeczniczka prezydenta Tarnowa, informuje zaś, że właściciel Galerii Tarnovia naprawił mury miejskie. - To standard, że inwestorzy wykonują remonty dla miasta- podkreśla Monika Chylaszek. Gazeta Krakowska